Owsianka ze świeżymi figami.
♫ Karczmareczka ♫
Płatki owsiane (2 łyżki) ugotowałam na mleku sojowym (1 szklanka). Pod koniec gotowania dodałam pokrojone figi (2) i jeszcze razem gotowałam mieszając. Po ściągnięciu z ognia dodałam mielone siemię lniane (1 łyżeczka), nasiona słonecznika (1 łyżka) i dokładnie wymieszałam. Na wierzchu położyłam kilka kawałków figi i posypałam płatkami migdałów.
Nigdy nie pomyślałabym, że świeża, nawet surowa figa jest tak pyszna. A do tego tak zdrowa, i idealnie nadaje się do porannej owsianeczki.
A w górach pogoda niestety ostatnio zawodzi, deszcz, deszcz, systematyczny, popołudniowy deszcz oraz poranna mgła motywują do leniwych poranków przy ciepłej owsiance i herbatce... Troszkę słabo, na szczęście chociaż na początku kilka dni było ładnych, może jeszcze słońce wróci.. nie można tracić nadziei.
Uwielbiam takie połączenie :)
OdpowiedzUsuńu nas też deszcze, deszcz i deszcz! do tego dziś załapałam się na burzę i ulewę...
OdpowiedzUsuńfigę lubię, ale nie szaleję za jej smakiem, chyba bardziej wolę suszone :)