Jaglanka z dynią
♫ Jolene ♫
Kaszę jaglaną (30 g) ugotowałam na mleku ryżowym (ok. 1 i 1/2 szklanki) do miękkości. Pod koniec dodania dodałam obraną, drobno pokrojoną dynię (ok. 100 g) i gotowałam mieszając aż lekko zmiękła, doprawiłam cynamonem. Ściągnęłam z ognia dodałam nasiona słonecznika (1 łyżka), jagody goji (1 łyżka), mielony len (1 łyżeczka) i orzechy brazylijskie (garść), dokładnie wymieszałam.
Dopiero w tym roku zaczęłam swoje kulinarne przygody z dynią i muszę powiedzieć, że jedyne czego żałuję to, że tak długo z tym zwlekałam
przypomniałaś mi o jaglance, dawno jej nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńTeż mam wrażenie, że z dyniowymi cudami czekałam zbyt długo :)
OdpowiedzUsuńja zaczęłam rok temu, ale dopiero w tym roku zjadam ją kilogramami, jest przepyszna! zarówno na słodko do śniadań czy deserów jak i na wytrawnie na obiad czy kolację :) ta jaglanka to potwierdza! :D
OdpowiedzUsuńsmacznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńDo słodkich rzeczy zawsze dodawałam dynię w formie puree lub tartą, nigdy pokrojoną w kostkę. Muszę spróbować też tak :)
OdpowiedzUsuńJak to się pojemność żołądka może różnić u ludzi, ja kaszy jaglanej zjadłabym dwa razy tyle :D Ale ja jestem łasuchem
o, tak dynia to specyficzne warzywo, gdyż smakuje zrówno na słodko, jak i słono :) Twoja jaglanka wygląda cudownie!
OdpowiedzUsuń