Owsianko-żytnianka z mandarynką
Płatki owsiane (20 g) i płatki żytnie (10 g) ugotowałam na mleku sojowym (1 i 1/2 szklanki). Pod koniec gotowania dodałam mandarynki (2) pokrojoną na małe kawałki i jeszcze trochę gotowałam. Po ściągnięciu z ognia dodałam orzechy włoskie (garść), jagody goji (1 łyżka), nasiona słonecznika (1 łyżka) i wszystko dokładnie wymieszałam. Ozdobiłam kilkoma większymi cząstkami mandarynki.
Mandarynki najlepiej smakują w grudniu. Sam ich zapach przywołuje tyle cudownych wspomnień z dzieciństwa, że aż nie sposób im się oprzeć.
Pychotka :)
OdpowiedzUsuńświęta coraz bliżej, to widać, słychać i czuć :)
OdpowiedzUsuńOj tak święta coraz bliżej, już nie mogę się doczekać! A jeśli chodzi o mandarynki, to całkowicie się z tobą zgadzam :)
OdpowiedzUsuń